Hodowlą zwierząt zajmuję się od dzieciństwa. Początkowo były to głównie gryzonie, ryby akwariowe i żółwie lądowe. Hodowla węży rozpoczęła się w 2007 roku, najpierw od węża wielkookiego, a następnie w 2008 roku od pierwszego regiusa, którego mam do dziś. Rozrodem pytonów królewskich zajmuję się od 2011 roku.
Nie jestem dorobkiewiczem 🙂 nie próbuję zbić majątku na regiusach. Dlatego też mioty są stosunkowo rzadko, aby każda samica miała odpowiednią ilość czasu na powrócenie do wagi i odpoczynek. Każda samica musi mieć też min 2 kg wagi aby doszło do dopuszczenia – nie dopuszczam zbyt młodych oraz wg mnie „lekkich” samic. Dobro zwierzęcia zawsze stawiam na pierwszym miejscu.
W hodowli stawiam na urozmaicenie genetyczne, nie łączę wsobnie, a osobniki dorosłe pochodzą z różnych hodowli a nawet z różnych krajów: Niemcy, Belgia, USA, Afryka i Polska.
Każdy młody osobnik jest sprzedawany dopiero po kilku karmieniach, kiedy mam 100% pewność, że nie będzie sprawiał problemów. Młode rozkarmiane są na myszach oraz małych szczurach, aby jak najwcześniej przyzwyczajać je do ich zapachu. Młode sprzedawane są ze wszelkimi niezbędnymi dokumentami wystawionymi przez Powiatowego Lekarza Weterynarii.